Dzisiaj będzie temat kuchni:)
Każda z nas lubi otaczać się ładnymi przedmiotami. Ja to nawet mam ich chyba niezły nadmiar... No bo jak można przejść obojętnie obok "czegoś tam"? A na pytanie Pana Męża (założę się, że nie tylko mnie znane jest to hasło)
- Po co Ci to?
Zawsze odpowiadam:
- Przyda się:)
No i takich "przydasi" uzbierałam całą masę...tylko problem gdzie to pomieścić...
Nie raz zadaje sobie to pytanie, ale zawsze po fakcie niestety. I wczoraj miałam podobnie. Na starociach, na których nie byłam ruski miesiąc, wypatrzyłam cudny dzbanek.
Brudny był jak diabli, ale potencjał miał :)
Zawsze mi się taki marzył i dlatego jak go zobaczyłam to wiedziałam że będzie mój! A, że cena była niczego sobie (całe 15,00zł) to mój ci on jest :)
Jest nie uszkodzony, poza jednym wyszczerbieniem w środku pod przykryciem, ale tłumaczę sobie, że to ząb czasu:)
Prawda, że śliczny???? Rozumiecie mnie???
***
A teraz pozostając w temacie kuchennym pokarzę Wam jeden z kompletów jaki uszyłam z myślą o kiermaszu.
Były podkładki materiałowe, koszyczek na owoce lub pieczywo...
...czapeczki na słoiki, które uwielbiam...
...no i to, co każda porządna gospodyni mieć powinna - fartuszek:
Wszystko uszyte z beżowego i białego lnu, połączonego bawełnianą koronką.
Został jeszcze jeden komplet, gdyby kogoś zainteresował to zapraszam tutaj klik.
Postaram się jeszcze dzisiaj wystawić.
A teraz zmykam, bo pisklę moje obiadu woła:)
Wspaniałości! oj taki czajniczek i za takie pieniądze! Rozumię Cie w zupełności :)
OdpowiedzUsuńPrzedmioty, które przygotowujesz na kiermasz są piękne! Wzbogacą czyjąś kuchnie!
Piękne rzeczy, dzban i uszytki wszelkie. Wszystko szalenie mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńCiesze sie:)
Usuńrozumiem :) i podzielam wieczne odpowiedzi na wciąż te same pytania ;) chociaż u mnie jest ostatnio tak, że nowe starocie wypierają z domu te inne ;) bo miejsca naprawdę brak!
OdpowiedzUsuńnatomiast komplecik uroczy...delikatny i spokojny :)
pozdrawiam ciepło :)
He he ja na razie Justynko gromadzę, ale zaczynam cierpieć na brak miejsca:)
Usuńjaki piekny dzbanek ,a czy to Chodzież ?mam podobny tylko ecru bardzo go lubie mam dwa rozmiary pamiątka po Mamie
OdpowiedzUsuńa komplecik urooczy :)
Nic nie pisze, a kolor ma ecru...mały też by mi sie przydał:)
Usuńteż tak mam z moim mężem i wcale się nie dziwie:))
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie materiałowe koszyczki na pieczywo:)
:) ja też...
UsuńJa rozumiem :) a pytania podobne czasem słyszę, hihi :) Komplecik jak zawsze śliczny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny dzbanuszek, bardzo ładnie wyszły wszystkie kuchenne akcesoria, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa Ewuniu też bym nie przeszła obojętnie koło tego dzbanuszka jest cudny i zestaw kuchenny także,buziaki Ewa.
OdpowiedzUsuńNie da się nie kupić takich cudeniek i to w takiej cenie :) Za a ten zestaw to marzenie :)
OdpowiedzUsuńNo nie da...ale Ty to mnie rozumiesz :))))
UsuńCudny jest i do tego z duszą :) i za takie pieniądze :) akcesoria kuchenne bardzo urocze :) ślicznie u Ciebie jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Magda
Tak, ta dusza w starych rzeczach jest podstawą....
UsuńWidze, że wprowadziłaś zmiany w komentarzach...buuu...nie moge sie wpisać tylko google...
Usuńserwis piękny ale fartuch to cudny!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :-)
ech.....chyba przestane do Ciebie zagladac, bo zzielenieje z zazdrosci!!!!!piekne wszystko Kochana, fartuszek mega!!!!
OdpowiedzUsuńA dziekuje Madziu, milo mi. Chociaż raz ja Ciebie pokusze...to tak dla odmiany:)
UsuńDzbanek się przyda nie koniecznie na herbatę. Podoba mi się bardzo filiżanka.
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze nie do dekoracji i na kwiaty też:)
UsuńTakie wypatrzone rarytasy bardzo cieszą oko. Dzbanek śliczny! Komplecik kuchenny, aż kusi, by w kuchni poszaleć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Rozmowa tak jak u mnie w domu :)też bym go kupiła,uwielbiam len.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, ze mnie zrozumiecie:)
Usuńooo moja droga:))pococito to stałe pytanie mojego M i to nie tylko dotyczące zakupów ale i moich robótek:)))dzbanek fajny,ale cena starociowa mogła by być niższa:))mnie się udało "wyrwać"sosjerkę z podstawką za całe 2 zł:)))a moje dziecko widziało taką samą za około 60 zł:)))
OdpowiedzUsuńO prosze! Takie ceny czasami też u nas są, ale baaaardzo rzadko:)
UsuńOch ja też tak mam :***
OdpowiedzUsuńA co tam będzie nas więcej w skorupkowym klubie przydasi :))
Ewo - buziak
Ci faceci są dziwni. Taki piękny dzbanek i miał się zmarnować?! Jestem oburzona!:)
OdpowiedzUsuńTacy Oni są ale to chyba mają w genach poco cito. Ja też uwielbiam skorupy i w nich delektować się herbatką albo kawusia. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńCudowny ja mam podobny tylko w różu ;P Wyszperany na pchlim targu ;)
OdpowiedzUsuńBuzia Czarodziejko
dzbanek jest absolutnie przeuroczy, sama bym się nie pohamowała:)
OdpowiedzUsuńa ten komplecik, tylko zazdrościć:)
Dzbanek jest uroczy. Ale kochana ten komplet z serduchem jest bardzo, bardzo gustowny :)
OdpowiedzUsuńPisklaczkowi życzę smacznego, dzbanek wspaniały tak samo jak jego cena no i komplecik, cudeńko delikatny i estetyczny <3
OdpowiedzUsuńPiękne szyjątka! Dzbanek jest śliczny, a ja mężowi zawsze odpowiadam "po co Ci kolejne śrubki?" :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Musiałaś go po prostu mieć, jest piękny, ten dzbanek :)
OdpowiedzUsuńEwuś .. Ty to jakbyś z nitką i igłą ślub wzięła - zgrywacie się idealnie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet. Gratuluję talentu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Vika Nova
Nie daj sobie wmówić, że dzbanuszki są niepotrzebne:) Są niezbędne wręcz, choćby po to, aby poprawić humor:) Bo zadowolona kobieta to piękna kobieta:):):)
OdpowiedzUsuńMnie już ostatnio przeszło...to takie "muszę to mieć". Zdałam sobie sprawę,że dom z gumy nie jest i nie ma szans wcisnąć te wszystkie pierdoły. Teraz nim coś kupię 50 razy się zastanawiam,nawet muszę się przespać z tym a kolejnego dnia stwierdzam,że wcale tego nie potrzebuję. W ostatnim czasie to nawet kilka zbędnych gadżetów wylądowało w piwnicy i chyba będę musiała się tego pozbyć,bo piwnica gabarytowo też duża nie jest i kiedyś to miejsce się skończy ;P Ja tak ze dwa lata,może trzy temu miałam taką manię kupowania wszystkiego do kuchni,co poszłam po chleb wracałam z miseczką,dzbanuszkiem albo talerzykiem hahah i musiałam kitrać by mąż nie widział.Jak dziecko,które ukradło cukierka i musi je zjeść w tajemnicy by się nie wydało :))))
OdpowiedzUsuńŚciskam Ewuś i miłego dnia
rozumiem Cię doskonale bo i u mnie takich przydasiów sporo choć staram się ograniczać i zawsze pytam siebie,czy na pewno mi to potrzebne ale dziwnie na to pytanie przeważnie pada odpowiedz twierdząca :)
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze cos przyniose do domu. Taka mała słabość:)) Śliczne te Twoje prace,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKomplecik super,jak nie zapomnę bo ostatnio ciągle nja szybko rozmawiamy,będę taki potrzebować na dzień matki,zapisz do listy .Ja właściwie to nie pwoinnam się wypowadać na temat Twoich prac,bo je uwielbiam i tylko czekam żeby jakaś kasa spłynęła,bo już bardzo chciałabym zrobić zakupy u Ciebie.A niestety ciagle czekam,wies zna co....Ewuś,dzbanek ładny ale wiesz filiżanka jeszcze ładniejsza:))Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńTy sie paczka nie martw:) A dzbanuszek z Twoja filiżanka tworzy piekny duet:))))
UsuńKomplet beżowy na stół idealny dla mnie;) Ja niestety walczę z tą manią muszę to miec, choc idzie mi opornie i rozumiem Cię jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie twoje podkładki z serduszkami...:)
OdpowiedzUsuń